Zespół Szkół im. W.S. Reymonta w Częstochowie

bloem

wiekszosc pewnie stwierdzi, zenie jest rasista, ale zastanowmy sie... czy nigdy do nikogo nie powiedziales "brudasie"? "zydzie"? czy nigdy nie stwierdziles, ze muzulmanie sa jakas totalnie nienormalna (zeby nie uzyc dosadniejszego wyrazenia) spolecznoscia?

jak odnosisz sie do ludzi innego wyznania, innego koloru skory, kiedy spotykasz ich na swojej drodze? czy bylaby dla ciebie problemem przyjazn, powiedzmy, z marokanczykiem?

el

Poważny problem poruszyłeś. Większość na pewno odpowie na Twoje pytanie przecząco, ale dobrze wiemy jak jest. Dowcipasy typu- rasistą nie jestem, ale lubię, żeby asfalt był na swoim miejscu- są opowiadane. Mnie tam nie przeszkadza, kto w co wierzy i jaki ma kolor skóry, ale z drugiej czy trzeciej strony- świadków Jehowy nie lubie, jak mi przychodza do domu. Czy to znaczy, ze jestem rasistą?

bloem

poruszylas, jestem "oną" Wink

pewnie w jakims stopniu jestes, pod wzgledem religijnym, dokladnie sie na tym nie znam.

i mi tez w sumie nie przeszkadza jak ktos inaczej wyglada albo w co wierzy, ale... np nie lubie ludzi przesadnie religijnych,m wkurzaja mnie tacy, co wyznaja prawdy pis i ojca rydzyka i tak dalej, wiadomo o co chodzi. i zastanawiam sie, czy na takim tle tez moge byc rasistka Wink