Forum Zespół Szkół im. W.S. Reymonta w Częstochowie Strona Główna Zespół Szkół im. W.S. Reymonta w Częstochowie
Szkolne Forum Dyskusyjne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

3 słowa.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zespół Szkół im. W.S. Reymonta w Częstochowie Strona Główna -> Rozrywka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krono




Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:31, 11 Wrz 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego,

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SySiA
Gość






PostWysłany: Śro 12:56, 12 Wrz 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego,

przypominajacego małego elfa
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
olennnkaaa




Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Śro 15:24, 12 Wrz 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego, przypominajacego małego elfa, zującego gume miętową

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agusss1988




Dołączył: 03 Wrz 2007
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czę100chowa

PostWysłany: Śro 16:47, 12 Wrz 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego, przypominajacego małego elfa, zującego gume miętową...

...Jednak pomylił się...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krono




Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:01, 12 Wrz 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego, przypominajacego małego elfa, zującego gume miętową, Jednak pomylił się, co do waznosc...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SySiA
Gość






PostWysłany: Czw 19:23, 13 Wrz 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego, przypominajacego małego elfa, zującego gume miętową, Jednak pomylił się, co do waznosci...
przydatności do spozycia
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
olennnkaaa




Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pią 16:25, 14 Wrz 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego, przypominajacego małego elfa, zującego gume miętową, Jednak pomylił się, co do waznosci...
przydatności do spozycia. Włożył jednego buta


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SySiA
Gość






PostWysłany: Pią 17:48, 14 Wrz 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego, przypominajacego małego elfa, zującego gume miętową, Jednak pomylił się, co do waznosci...
przydatności do spozycia. Włożył jednego buta

zawirował jak baletnica
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
olennnkaaa




Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Sob 11:51, 15 Wrz 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego, przypominajacego małego elfa, zującego gume miętową, Jednak pomylił się, co do waznosci...
przydatności do spozycia. Włożył jednego buta zawirował jak baletnica

...po czym założył


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SySiA
Gość






PostWysłany: Sob 12:15, 15 Wrz 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego, przypominajacego małego elfa, zującego gume miętową, Jednak pomylił się, co do waznosci...
przydatności do spozycia. Włożył jednego buta zawirował jak baletnica po czym założył

gumowy zielony kapelusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krono




Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:24, 15 Wrz 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego, przypominajacego małego elfa, zującego gume miętową, Jednak pomylił się, co do waznosci...
przydatności do spozycia. Włożył jednego buta zawirował jak baletnica po czym założył, gumowy zielony kapelusz, w kropki bordo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SySiA
Gość






PostWysłany: Sob 20:52, 15 Wrz 2007    Temat postu:

Wysłany: Sob 12:24, 15 Wrz 2007 Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego, przypominajacego małego elfa, zującego gume miętową, Jednak pomylił się, co do waznosci...
przydatności do spozycia. Włożył jednego buta zawirował jak baletnica po czym założył, gumowy zielony kapelusz, w kropki bordo

z wielka kokardą
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Black Fender




Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: $więte Miasto Wyznawców Włókniarza;)

PostWysłany: Pon 9:24, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imię jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rząd idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włóczykij owłosiony jak niedźwiedź, śpiący pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zieloną herbatą, o smaku czekolady-morelowej, wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, że Giertych będzie chciał skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Maciusa pierwszego, przypominającego małego elfa, żującego gumę miętową, Jednak pomylił się, co do ważności...
przydatności do spożycia. Włożył jednego buta, zawirował jak baletnica po czym założył, gumowy zielony kapelusz w kropki bordo z wielką kokardą

spoglądając ukradkiem na ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SySiA
Gość






PostWysłany: Pon 14:32, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imię jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rząd idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włóczykij owłosiony jak niedźwiedź, śpiący pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zieloną herbatą, o smaku czekolady-morelowej, wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, że Giertych będzie chciał skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Maciusa pierwszego, przypominającego małego elfa, żującego gumę miętową, Jednak pomylił się, co do ważności...
przydatności do spożycia. Włożył jednego buta, zawirował jak baletnica po czym założył, gumowy zielony kapelusz w kropki bordo z wielką kokardą. spoglądając ukradkiem na

czekoladowego wielkanocnego zajaczka
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Black Fender




Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: $więte Miasto Wyznawców Włókniarza;)

PostWysłany: Pon 16:55, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imię jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rząd idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włóczykij owłosiony jak niedźwiedź, śpiący pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zieloną herbatą, o smaku czekolady-morelowej, wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, że Giertych będzie chciał skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Maciusa pierwszego, przypominającego małego elfa, żującego gumę miętową, Jednak pomylił się, co do ważności...
przydatności do spożycia. Włożył jednego buta, zawirował jak baletnica po czym założył, gumowy zielony kapelusz w kropki bordo z wielką kokardą. spoglądając ukradkiem na czekoladowego wielkanocnego zajączka.

Miał nadzieję, że ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zespół Szkół im. W.S. Reymonta w Częstochowie Strona Główna -> Rozrywka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 4 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin