Zespół Szkół im. W.S. Reymonta w Częstochowie

JA · Gość

Pewnego słonecznego poranka Reymont przechadzał się leśna wąską dróżka w poszukiwaniu pewnego zaginionego Kamienia Mądrości. Byl to jedyny niepowtarzalny kamien ktory mial obdarzyc szczęśliwego znalazcę wszystkimi skarbami świata.Nagle potknął się upadł na ziemię a przed oczyma spostrzegł cos tym czyms był kamień , tak to był ten kamień, kamień mądrości wyciągnął po niego ręke ale ... ale ktoś był szybszy od niego to był gumiś z kubusiem puchatkiem i smerfetką , zanim Reymont podniusł się z ziemi oni znikneli za drzewami gęstego lasu. Reymont : JUż JA ICH DOPADNE !!! -rzekł i wypijając sok z gumi-jagód udał sie za nimi. Gdy tak szedl i szedl nagla jakas postac wyjawila sie za krzaków byla ona ogromna większa niż on , ale Reymont nie znał Borynowego Antka (?) - nie przeczytał "Chłopów" bo nieumiał czytać, bo był analfabetą. Wtedy przypomnialy mu sie slowa Pani od Polskiego REymont TY GłąBIE !!!...

Okładka

Pewnego słonecznego poranka Reymont przechadzał się leśna wąską dróżka w poszukiwaniu pewnego zaginionego Kamienia Mądrości. Byl to jedyny niepowtarzalny kamien ktory mial obdarzyc szczęśliwego znalazcę wszystkimi skarbami świata.Nagle potknął się upadł na ziemię a przed oczyma spostrzegł cos tym czyms był kamień , tak to był ten kamień, kamień mądrości wyciągnął po niego ręke ale ... ale ktoś był szybszy od niego to był gumiś z kubusiem puchatkiem i smerfetką , zanim Reymont podniusł się z ziemi oni znikneli za drzewami gęstego lasu. Reymont : JUż JA ICH DOPADNE !!! -rzekł i wypijając sok z gumi-jagód udał sie za nimi. Gdy tak szedl i szedl nagla jakas postac wyjawila sie za krzaków byla ona ogromna większa niż on , ale Reymont nie znał Borynowego Antka (?) - nie przeczytał "Chłopów" bo nieumiał czytać, bo był analfabetą. Wtedy przypomnialy mu sie slowa Pani od Polskiego REymont TY GłąBIE !!!Ale Reymont byl odwazny i...

szyszunia · Gość

Pewnego słonecznego poranka Reymont przechadzał się leśna wąską dróżka w poszukiwaniu pewnego zaginionego Kamienia Mądrości. Byl to jedyny niepowtarzalny kamien ktory mial obdarzyc szczęśliwego znalazcę wszystkimi skarbami świata.Nagle potknął się upadł na ziemię a przed oczyma spostrzegł cos tym czyms był kamień , tak to był ten kamień, kamień mądrości wyciągnął po niego ręke ale ... ale ktoś był szybszy od niego to był gumiś z kubusiem puchatkiem i smerfetką , zanim Reymont podniusł się z ziemi oni znikneli za drzewami gęstego lasu. Reymont : JUż JA ICH DOPADNE !!! -rzekł i wypijając sok z gumi-jagód udał sie za nimi. Gdy tak szedl i szedl nagla jakas postac wyjawila sie za krzaków byla ona ogromna większa niż on , ale Reymont nie znał Borynowego Antka (?) - nie przeczytał "Chłopów" bo nieumiał czytać, bo był analfabetą. Wtedy przypomnialy mu sie slowa Pani od Polskiego REymont TY GłąBIE !!!Ale Reymont byl odwazny i walczył jak lwica...

dziewczynka z reymonta · Gość

Wysłany: Pią 20:24, 04 Kwi 2008 Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Pewnego słonecznego poranka Reymont przechadzał się leśna wąską dróżka w poszukiwaniu pewnego zaginionego Kamienia Mądrości. Byl to jedyny niepowtarzalny kamien ktory mial obdarzyc szczęśliwego znalazcę wszystkimi skarbami świata.Nagle potknął się upadł na ziemię a przed oczyma spostrzegł cos tym czyms był kamień , tak to był ten kamień, kamień mądrości wyciągnął po niego ręke ale ... ale ktoś był szybszy od niego to był gumiś z kubusiem puchatkiem i smerfetką , zanim Reymont podniusł się z ziemi oni znikneli za drzewami gęstego lasu. Reymont : JUż JA ICH DOPADNE !!! -rzekł i wypijając sok z gumi-jagód udał sie za nimi. Gdy tak szedl i szedl nagla jakas postac wyjawila sie za krzaków byla ona ogromna większa niż on , ale Reymont nie znał Borynowego Antka (?) - nie przeczytał "Chłopów" bo nieumiał czytać, bo był analfabetą. Wtedy przypomnialy mu sie slowa Pani od Polskiego REymont TY GłąBIE !!!Ale Reymont byl odwazny i walczył jak lwica... powiedzial jej ze

Monika Strach

Pewnego słonecznego poranka Reymont przechadzał się leśna wąską dróżka w poszukiwaniu pewnego zaginionego Kamienia Mądrości. Byl to jedyny niepowtarzalny kamien ktory mial obdarzyc szczęśliwego znalazcę wszystkimi skarbami świata.Nagle potknął się upadł na ziemię a przed oczyma spostrzegł cos tym czyms był kamień , tak to był ten kamień, kamień mądrości wyciągnął po niego ręke ale ... ale ktoś był szybszy od niego to był gumiś z kubusiem puchatkiem i smerfetką , zanim Reymont podniusł się z ziemi oni znikneli za drzewami gęstego lasu. Reymont : JUż JA ICH DOPADNE !!! -rzekł i wypijając sok z gumi-jagód udał sie za nimi. Gdy tak szedl i szedl nagla jakas postac wyjawila sie za krzaków byla ona ogromna większa niż on , ale Reymont nie znał Borynowego Antka (?) - nie przeczytał "Chłopów" bo nieumiał czytać, bo był analfabetą. Wtedy przypomnialy mu sie slowa Pani od Polskiego REymont TY GłąBIE !!!Ale Reymont byl odwazny i walczył jak lwica... powiedzial jej ze dostał przecież Nobla!!!

Sprężyna z Reymonta:P · Gość

Pewnego słonecznego poranka Reymont przechadzał się leśna wąską dróżka w poszukiwaniu pewnego zaginionego Kamienia Mądrości. Byl to jedyny niepowtarzalny kamien ktory mial obdarzyc szczęśliwego znalazcę wszystkimi skarbami świata.Nagle potknął się upadł na ziemię a przed oczyma spostrzegł cos tym czyms był kamień , tak to był ten kamień, kamień mądrości wyciągnął po niego ręke ale ... ale ktoś był szybszy od niego to był gumiś z kubusiem puchatkiem i smerfetką , zanim Reymont podniusł się z ziemi oni znikneli za drzewami gęstego lasu. Reymont : JUż JA ICH DOPADNE !!! -rzekł i wypijając sok z gumi-jagód udał sie za nimi. Gdy tak szedl i szedl nagla jakas postac wyjawila sie za krzaków byla ona ogromna większa niż on , ale Reymont nie znał Borynowego Antka (?) - nie przeczytał "Chłopów" bo nieumiał czytać, bo był analfabetą. Wtedy przypomnialy mu sie slowa Pani od Polskiego REymont TY GłąBIE !!!Ale Reymont byl odwazny i walczył jak lwica... powiedzial jej ze dostał przecież Nobla!!! Znów był szczęśliwy...

Okładka

Pewnego słonecznego poranka Reymont przechadzał się leśna wąską dróżka w poszukiwaniu pewnego zaginionego Kamienia Mądrości. Byl to jedyny niepowtarzalny kamien ktory mial obdarzyc szczęśliwego znalazcę wszystkimi skarbami świata.Nagle potknął się upadł na ziemię a przed oczyma spostrzegł cos tym czyms był kamień , tak to był ten kamień, kamień mądrości wyciągnął po niego ręke ale ... ale ktoś był szybszy od niego to był gumiś z kubusiem puchatkiem i smerfetką , zanim Reymont podniusł się z ziemi oni znikneli za drzewami gęstego lasu. Reymont : JUż JA ICH DOPADNE !!! -rzekł i wypijając sok z gumi-jagód udał sie za nimi. Gdy tak szedl i szedl nagla jakas postac wyjawila sie za krzaków byla ona ogromna większa niż on , ale Reymont nie znał Borynowego Antka (?) - nie przeczytał "Chłopów" bo nieumiał czytać, bo był analfabetą. Wtedy przypomnialy mu sie slowa Pani od Polskiego REymont TY GłąBIE !!!Ale Reymont byl odwazny i walczył jak lwica... powiedzial jej ze dostał przecież Nobla!!! Znów był szczęśliwy jak małe dziecko...

rybaaaa

Pewnego słonecznego poranka Reymont przechadzał się leśna wąską dróżka w poszukiwaniu zaginionego Kamienia Mądrości. Byl to jedyny niepowtarzalny kamien ktory mial obdarzyc szczęśliwego znalazcę wszystkimi skarbami świata.Nagle potknął się upadł na ziemię a przed oczyma spostrzegł cos tym czyms był kamień , tak to był ten kamień, kamień mądrości wyciągnął po niego ręke ale ... ale ktoś był szybszy od niego to był gumiś z kubusiem puchatkiem i smerfetką , zanim Reymont podniusł się z ziemi oni znikneli za drzewami gęstego lasu. Reymont : JUż JA ICH DOPADNE !!! -rzekł i wypijając sok z gumi-jagód udał sie za nimi na leśna polanę, gdzie...